Mam w życiu dwa cele: oglądać doskonałość Nieba i nurzać się w zmysłowości Ziemi. Mądrość otrzymaną od Gwiazd realizuję poprzez astrologię (opowiadając o indywidualnej mandali zwanej kosmogramem czy horoskopem), a Miłość, której nauczyła mnie Ziemia, wyrażam w pasji do technik uzdrawiania (akupunktura, joga kundalini, ustawienia planetarne).

W dzieciństwie marzyłam o zostaniu naukowczynią, stąd pierwsze ukończone studia dotyczyły fizyki, następnie religioznawstwa, filozofii, archeologii. W międzyczasie uzupełniałam wiedzę z paradygmatu wyobraźni: astrologię, systemy wróżebne (Tarot, I-Ching itp), konstrukcję świętych kalendarzy. Skończyłam szkołę astrologii prowadzoną przez Włodzimierza Zylbertala, moimi nauczycielami byli też Leon Zawadzki i Leszek Weres. Bardzo cenię astrolożki Tracy Marks i Liz Greene, których książki ukształtowały mój sposób czytania gwiazd.

Lubię o sobie myśleć jak o alchemiczce, która poszukując recepty na wytworzenie złota w laboratorium zewnętrznego świata, wciąż dokonuje przemian w swoim wnętrzu, bo tylko w ten sposób może dostroić się do wibracji szlachetnego kruszcu.